Kontynuacja Bug wysycha...c.d. i obiecane rzekomo "ładne zdjęcia" ;)
Wybraliśmy się rodzinnie, by obejrzeć walory naszej pięknej i nieokiełznanej rzeki.
Skwapliwie oglądaliśmy,fotografowaliśmy i medytowaliśmy:
-A kto wie, może takie widoki nie będą nam już dane..?
Zaczynamy od wizyty pod mostem kolejowym.
Przy ostatnich oględzinach zauważyłam wystające pale(patrz starszy post),ale z powodu zmierzchu nie dało się ani patrzeć ani fotografować co skwapliwie uczyniłam w dogodnych warunkach. Zapewne są to resztki mostu fronołowskiego. Tu można poczytać- Historia Fronołowa i mostu na Bugu
Jeden z filarów stoi na małej wyspie.
-Ciekawe czy wyspa powstała naturalnie czy na potrzeby budowy...?
Pod mostem jest mnóstwo wirów i nagle zmieniających bieg (z wolnego na szybki) prądów.
Zostaje tylko na nie popatrzeć.Patrzę i podziwiam wraz sympatycznym panem,który letniskuje się w pobliskich Olendrach.
Widoczna konkretna konstrukcja mostu.Na widocznym filarze lubi przesiadywać młodzież ;))
Spod mostu na most.I moje ulubione spojrzenie na rzekę w kierunku maćkowckiej wierzby.Z powodu niskiego poziomu wody można chodzić po wodzie.Tzn w wodzie.Co odważniejsi przechodzą rzekę wzdłuż i wszerz.Z jednym śmiałkiem nawet rozmawialiśmy(pokrzykiwaliśmy raczej).
Śmiałek dąży w kierunku mostu. Daleko dojdzie???
Widok w kierunku mostu drogowego w Kózkach.
-Państwo macie rację!!!Tu już prąd silny i nagle robi się głęboko!!!!Zawracam.
Śmiałek nagrywał swoje piesze wycieczki po Bugu.
I my też ;))
-Zrób zdjęcie!Zrób! Taki ładny widok!!!!
I w kierunku Kózek.Same mielizny...
A to już za Bugiem i zapewne są to resztki starego mostu lub inne budowle mu towarzyszące.
Widok z województwa mazowieckiego na most (powyżej) i mazowiecki brzeg rzeki (2poniżej).
Niesforna ta młodzież,oj niesforna!
Mielizny z bliska. Prąd bardzo wolny i chyba z tego powodu woda z zastojami o niezbyt ciekawym wyglądzie i zapachu.
Natura wyżłobiła.
Trochę woda a możliwe że bobry pomogły.
Raj dla "pływadełek" -nie znam się na owadach.
Część konstrukcji mostu z bliska.
Liście opadają jakby jesienią a jest 23 sierpnia!
Zaraz będziemy tuż za piękną,zieloną wyspą.Tylko musimy wrócić mostem i dojechać.Nikt z nas nie ryzykuje iść pieszo po Bugu!
Idąc mostem drżą nogi i serce w gardle-jak moowi sfotografowana ;)
Most potrzebuje renowacji...
C.D.N.
Pozdrawiam z drugiej strony rzeki. Pozwoliłam sobie na udostępnienie wpisu na www.facebook.com/fronolownadbudiem
OdpowiedzUsuńUps! facebook.com/fronolownadbugiem miało być. Fajny blog.
OdpowiedzUsuń