niedziela, 10 marca 2013

Ale wiało! O wierzbach będzie ;)

Tydzień temu odbyłam sobie mały spacer po pobliskim mieście.Spacerując nad siemiatyckim zalewem i rzeką Kamionką sfotografowałam wierzbę.
Od strony północnej


I od strony południowej



Wiało tak mocno,że kaczki zwiewało ;)


Zresztą widać to po witkach wierzbowych.


Okazyjnie trafiło mi się być w okolicy rzeki Bug.Czas oczekiwania(bo byłam mama-taxi) wykorzystałam skwapliwie na spacer.Piękne zimowo-wiosenne wierzby obejrzałam i sfotografowałam.Wiało strasznie,że o mały włos wiatr ukradłby mi aparat fotograficzny.Było chmurno,chociaż czasem przebijało słońce.




Ta sama wierzba trochę z oddali.Potem wdrapałam się na nią i podziwiałam "dziką" rzekę.




I znów na lądzie :)







Wierzbie  w spokojnym wzroście przeszkadzają bobry.



Kolejna wierzba sponiewierana wodami rzeki.






 Kolejne nadbużne drzewa.





 Znowu bobry!








Teraz popatrzymy z góry ;)





Znad Buga  jedziemy nad Moszczonkę wzdłuż której rosną też wierzby.





A to już wierzby z niedaleka czyli z miejsca gdzie mieszkam :)



Na rosnącej półleżąco wierzbie można zalegnąć i chłonąć słońce(zalecane latem ).Na ściętej przez bobry można się bujać co robię przy każdej okazji :D Zapewne przyjdzie czas,że wraz wierzbą runę do wody,ale co tam :D



 Samotna i zaniedbana wierzba.Właściciele się wyprowadzili i na ławce pod wierzbą czasem siadają ptaki.



Jak już o wierzbach to dodam kilka fot z 24 lutego.Moja ulubiona wierzba :)









Bardzo ciekawa jestem komu się chciało ognisko palić w mojej wierzbie ;> ???!!!
Wierzby rosnące w sąsiedztwie.


Dla lubiących nadbużanskie klimaty i spacery nad Bugiem :)




I nasuwa mi się jedna myśl.Aby do lata :)))