poniedziałek, 30 marca 2015

Jak ze starej fotografii...

Lubię stare fotografie.Nie wiem czy jest to sentyment do pierwszego aparatu fotograficznego jakim była Smiena czy po prostu oczy lepiej przyjmują grę czarnego i białego koloru?
Robiąc zdjęcia Smieną trzeba było założyć kliszę/film,później go wywołać (np. u fotografa) i zrobić odbitki.Trzeba było przy tym uważać,by nie naświetlić kliszy przy zakładaniu do aparatu lub przy jej wyjmowaniu.Nad każdym zdjęciem trzeba było się skupić,bo...nie można go było po prostu skasować ;)
Dziś wystarczy napstrykać zdjęć (czasami ilość i jakość bez sensu...),podłączyć aparat do komputera i użyć programu do obróbki zdjęć.
Co jest  łatwiejsze?

Kilka pozycji wybranych losowo z dość licznych folderów z oznaczeniem 2014.








I dla odmiany czarno-biały kadr dodatkowo postarzony.



Lubię fotografie Zbigniewa Podsiadło. Mają swój nastrój.Grozy,rozrzewnienia,mistycyzmu ...?
Chwile uchwycone na zdjęciach Z.Podsiadło można uznawać za relikty przeszłości.Moje są raczej takie zwyczajne.Z mojej okolicy ;)

1 komentarz:

  1. Coś w sobie mają te czarno - białe zdjęcia .... I 36 klatek musiało wystarczyć, albo i 24, bo takie krótsze filmy też bywały.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.