piątek, 16 lutego 2018

Wirtuoz w swej branży.

Od pewnego czasu przedsięwzięcie było planowane i wszelkie trudności z tym związane nawarstwiały się. Bo.... szkoda naturalnej przyrody, której część trzeba było zniszczyć...
Pocieszające jest, że takich nieużytków w okolicy jest całe mnóstwo i biocenoza terenów nadrzecznych zostanie zachowana.

Ale ciut historii ;).
Kilka lat temu wykarczowaliśmy krzewy, usunęliśmy pniaki i korzenie,by mieć ogród torfowy. Był to rok 2009 lub 2010. Zdjęcia ogrodu torfowego z 2012 roku.

 


Łatwo sobie wyobrazić ile sił i zapału trzeba, by utrzymać z nieużytków powstał ogród i potem utrzymać go w siako-takiej kulturze. A chwasty rosły szybciej niż zasiane warzywa!
W końcu padło postanowienie: zasiewamy trawę! I tak się stało (widać to na poniższym zdjęciu).
A jak wiadomo apetyt rośnie w miarę jedzenia to pstanowiono wkrótce, że cały teren do rzeki będzie zagospodarowany. A że historia lubi się powtarzać to znów zaczęło się karczowanie, wycinanie itd...itp...

Wzmianki z prac na działce w kolorach black-klik.
Ścinać drzewa...?-klik.


maj2017
Wśród tej zieleni można było wsłuchiwać się w ptasie trele Film-klik.

Najtrudniejszym zadaniem była melioracja. Problem polegał na tym, że sprzęt ciężki może po prostu nie dać rady! Chłop zaczął rozmowy z firmami, które mogłyby wykonać tę usługę. Mnóstwo znawców przyjeżdżało, by obejrzeć miejsce , w którym trzeba pogłębić i wykopać rowy melioracyjne. Jedni podchodzili sceptycznie, a inni postanowili odważnie wtargnąć na teren. Co dziwne, że po roztopach śniegu i po obfitych opadach deszczu...
Skutki były fatalne...Od chwili, gdy 18-tonowa koparka zjechała z lawety i brawurowo pojechała w kierunku torfowej działki miałam mieszane uczucia. Obawa i lęk. Z rozmów różnych fachowców wynikało, że takie wykopy powinno się robić na podkładach betonowych, które to operator sprzętu  przenosi łyżką koparki i przejeżdża po nich  gdy teren jest niestabilny czyt. grząski.
Na moje zapytanie czy dadzą radę kopać bez podkładów betonowych pomocnik operatora odrzekł:
-To odważny operator koparki. Inni zapewne są bardziej bojaźliwi.
-......?





Odważnie zakopał się....
Firma przywiozła na lawecie drugą koparkę 23-tonową i dodatkowo przyjechał samochód ciężarowy z podkładami betonowymi.







I taka to melioracja pozostała na działce torfowej...





Czyli wąwóz torfowy. Tyle dobrego, że znajomi mieli torf do przydomowych klombów z kwiatami i ogródków. A nam pozostał dół do zasypania i zapytanie: czy firma przyśle nam fakturę za usługi...?

Próby sprowadzenia koparki wydawały czymś niebywałym...Potencjalni wykonawcy zwlekali z ustaleniem konkretów lub po prostu ...zbywali...
W końcu pewnego błysnęła iskierka nadziei. Poszukiwania  w internecie  firm wykonujących w okolicy interesujące nas usługi  zakończyliśmy wypełnieniem formularza kontaktowego. Za kilka godzin telefon (w tym odpowiedz na email) i przyjazd na wstępne oględziny.
 Na drugi dzień rozpoczęły się prace. Wyrywanie pni,równanie terenu i kopanie rowów.








Patrząc na koparkę można było powiedzieć, że operator to tańczący w koparce/lub z koparką.
Normalnie kopara opadała jak patrzyło się na to!!!
Zachęcam do obejrzenia filmów: Kubota w akcji i  Kubota w akcji#2.

Po zakończonych pracach teren wygląda tak:








I kilka ciekawostek przyrodniczych, które pozostały na działce tuż przy rzeczce.





Tuż za rzeczką jest łączka, którą użytkujemy.
Jaskrawa łączka-klik. i  wypas krów na łączce-klik.



Ciekawi mnie kiedy tu będzie piękna łąka i czy bobry nadal będą przychodzić, by ścinać wierzby w pobliżu podwórka...?

A wracając do tematu...Wirtuoz znakomicie wykonał pracę :)).
Można mu dedykować muzykę, która kojarzy się ze sprzętem ciężkim (nie wiem dlaczego).


Inne zapatrywania w sprzęt ciężki KLIK

6 komentarzy:

  1. A ten pierwszy gieroj, ktory sie zakopal, kazal sobie placic za usluge, czy mial jeszcze resztke honoru i uznal swoja wine?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tych pór faktury nie otrzymaliśmy. Więc chyba nie nasza wina, że ktoś jest (...)? ;)

      Usuń
  2. A ja nie rozumiem, po co to wszystko. Przyroda zdemolowana i co dalej? Więcej roboty dla Was? Nie widzę sensu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Punkt widzenia zależy od siedzenia, a stojąc widzi się inaczej.

      Dla "młodzieży" w oborze dowozimy trawę z odległych łąk, a tu jest na własnym siedlisku możliwość.

      Usuń
    2. I do tego, żeby rosła trwa, trzeba było wycinać drzewa i ryć grunt buldożerami?! Przecież nawet na tych zdjęciach wyżej widać, że sama rosła.

      Usuń
  3. Super wpis. Pozdrawiam i czekam na więcej.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.