sobota, 17 lutego 2018

Białowieża w maju # drewniana zabudowa i piękna przyroda.


W roku pańskim 2017 obiecałam solennie, że kiedyś (!!!) pokaże i opiszę dokładniej swoje piesze wycieczki po Białowieży.
Do Białowieży dojechałam autem wraz kolegą, którego córka  uczęszcza do Technikum Leśnego w Białowieży.
Tu obiecywałam-klik.
Zdjęć jest sporo, bo drewniana architektura Białowieży ( i nie tylko) bardzo mi się podoba. Także będę dodawać partiami.

Zdjęcia pochodzą z trasy pomiędzy Technikum Leśnym, a Stacją Kolejową Białowieża Towarowa, a dokładnie z ul. Generała Aleksandra Waszkiewicza.





Takie drewniane domy i zabudowania zachwycają!
Poniżej wieża kościoła, która była moim wyznacznikiem  miejsca, gdzie mam wrócić. Taki jakby "kompas"


I znów architektura drewniana. Zastanawiało mnie ile lat mają te domy...
I ile lat mają ich mieszkańcy...





"Ptasznik bociani" (taki mój neologizm ;) ) nie chciał pozować ;).


Jaki to jest hotel każdy widzi :).




I jeszcze jeden drewniany dom. Domek raczej.


Restauracja Carska I Białowieża Towarowa były pośrednim celem mej pieszej wycieczki. Czyli już niedaleko.



Po drodze można podziwiać piękno przyrody.




Wszędobylska jemioła i martwe drzewa. Tego jest tu sporo.


Rzeka Narewka i punkty obserwacyjne. Niestety nie obserwowałam-a szkoda!





Polana Białowieska.






Pomiędzy drzewami prześwitują wagony. Już blisko!






Budynki  zapewne pamiętają czasy cara.  Tak pędziłam do Carskiej, że nie zagłębiłam obiektywu w podwórko.
C.D.N. (wkrótce)

2 komentarze:

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.