niedziela, 27 października 2013

Z rańca.

Godzina 6.43.Dzień wcześniej byłaby 7.43.Ale jakby nie było mamy jeszcze poranek;) i żeby nie tytułować tak samo o poranku  z rańca zabawimy się w fotografowanie.Okolica ta sama co w starszym poście,ale jakże inna ;).Foto z samochodu.Żałuję,że nie ruszyłam dupy z auta i i nie dopracowałam zdjęcia.Byłoby bardzo,bardzo ciekawe i chodzi mi o wschodzące słońce nad lasem w otoczce chmur.W miejscu gdzie mogłam się zatrzymać był akurat "zjazd" aut.Swoją drogą...Co ci ludzie robią o tej porze i gdzie jadą tak rano??? Trudnoświetnie! W drodze powrotnej zatrzymam się.Tymczasem...




Mgła okala pola przylegające do drogi asfaltowej.Droga asfaltowa wije się tuż przy rzece Bug.Czy to rzeka wije się przy drodze...? Mgła na rzece.



I mgła za Bugiem.


Wracamy do punktu początkowego czyli do słońca w otoczce chmur.Różne kombinacje polegające na innym ustawieniu aparatu,innym sposobie ujęcia  lub na innym "nachyleniu" obiektywu.Nie wiem ,które zdjęcie uznać za najlepsze,a które za najgorsze.Ponadto nie pamiętam zmian,żeby się odnieść do konkretnego zdjęcia ;)






Słońce niech sobie wschodzi i świeci,by rozproszyć wszędobylską mgłę.Trochę po lewej były takie widoki.




Mój panasonic dmc-fs 15 spisał się w miarę dobrze.
I na blogera nie mogę narzekać,bo dodał nawet 5 zdjęć jednocześnie za tylko drugim podejściem!!!

2 komentarze:

  1. Niech będą pochwalone :)
    Szczególnie te mgielne, są naturalnie ładne.
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.