środa, 12 kwietnia 2017

Szósta rano # 3.

Zjawisko meteorologiczne zwane mgłą zachęciło mnie do małego wypadu nad rzekę. W sumie być blisko i nie zobaczyć swego ulubionego miejsca ...? (Tu było-klik).
Jest jeszcze niewiele zieleni, ale lustro wody zabarwione specyficznie wschodzącym słońcem przypomniało mi widoki z lata sprzed burzy (klik).










Zdjęcia znad Buga z okolicy wierzby powtarzają się u mnie jak jakaś mantra. Ale co poradzę, że bardzo lubię!
Tu było też o szóstej rano(klik)
I tu w 2014 (klik)

Czyli do kolejnej szóstej rano ;).

10 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. A tam....
      Naturalna jest ;)

      Usuń
    2. Ale jaka fotogeniczna :)) Super wyszła Ci na zdjęciach :) Bardzo się mi podobają :)

      Usuń
  2. "Kto rano wstaje, temu..."
    Ten cytat można zakończyć oryginalnymi słowami, ale ostatnimi czasy to jest passe. Jak by nie było mgła na wodą jest fotogeniczna i to udało Ci się pokazać. Jedynie szkoda, że zieleń nie jest w pełni rozwinięta i trochę jej brakuje na zdjęciach, ale to już nie Twoja wina.
    Najlepsze, chyba trzecie od góry, takie zrównoważone kompozycyjnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrównoważenie u mnie nie ma co doszukiwać się ;D.

      To jest po prostu moje ulubione miejsce i fotografuję je bez jakiegokolwiek zrównoważenia ;).
      A "kto rano wstaje", ten ranne wstawanie sobie rekompensuje-taka moja teoria tę chwilę i zapewne ulegnie zmianie wg potrzeb innych chwil ;).
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Nie od dziś wiadomo, że najlepsze zdjęcia zawsze powstają wtedy, kiedy jesteśmy z fotografowanym tematem związani pozytywnie emocjonalnie i nie ma znaczenia nawet to, jak wcześnie wstaniemy. :)

      Usuń
    3. Tak! Stan psychiczny fotografa ważny jest!

      Usuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.