I tak przy okazji za Bugiem ;) .
Wczoraj 19 czerwca zrealizowałam zamierzenie . Dojechałam do Mielnika , tam promem przez Bug i potem pojechałam wzdłuż rzeki w kierunku mostu kolejowego , by z ziem mazowieckich wrócić na ziemie podlaskie .
Od godziny 13.30 do 18.30 przejechałam około 40 km wraz robieniem zdjęć :
- z zatrzymywaniem się ,
- krótkim spacerem nieopodal roweru ,
- w trakcie pedałowania !
Jedyny mankament wycieczki to mało czasu i bunt baterii w aparacie (chyba kwalifikuje się do wymiany na nową...) . Kilka ostatnich zdjęć zrobiłam telefonem komórkowym . Po czym postanowiłam tam jeszcze wrócić ! Może inną trasą i też promem , a może ...
Zobaczymy ;) .
Relację dzielę na części , by ułatwić oglądanie , bo zdjęć jest niemało .
Cerkiew p.w. Cyryla i Metodego w Maćkowiczach .
I piękna droga ponad Bugiem !
Miejsca wypasu były zalane w 2013 roku podczas "wielkiej wody" na Bugu po opadach śniegu na przełomie marca i kwietnia .
Dom w Osłowie .
Widok ze ścieżki rowerowej na drogę asfaltową - widok w kierunku sosny mielnickiej .
I widoki w dół . są to starorzecza i nadburzne łąki na których wypasane są krowy.
Osłowo zostaje z tyłu , a ja w drogę !
Zamiast jechać ścieżką rowerową Green Velo wybieram inną nieznaną mi ścieżkę . Wybór trafny !
W sumie zastanawia mnie , kto redagował przewodniki Green Velo . Napewno osoba ta nie znała okolic ...
Oczywiście zbaczam nad Bug .
Czy trasy biegów narciarskich nie można było połączyć z trasą rowerową ...?
Gdyby trzymać się wyznaczonej trasy rowerowej wcześniejsze widoki byłyby pominięte , bo trasa ta biegnie pomiędzy Bugiem a drogą asfaltową . W czasie jazdy widać wtedy tylko zarośla i pola .
I już Mielnik wita :) .
C.D.N.
Jaska, to Ty sie zapisz na tur de frans, z taka kondycja masz konkretne szanse na zwyciestwo. Jesu, mnie by zniesli z trasy na noszach.
OdpowiedzUsuńJakby mi ktoś za sponsorował dobry rower to czemu nie ;)
Usuńjak zwykle podziwiam cie,zajebiste ujęcia tych zdjeć
OdpowiedzUsuń