środa, 12 grudnia 2012

Na skraju puszcz (cz 1)

 Tytuł posta dało mi to zdjęcie...




Śmieszne to trochę ,że mieszkając na skraju Puszczy Mielnickiej wybrałam się odwiedzić Puszczę Knyszyńską.W ramach odpędzenia się od Ducha Puszczy pospacerowałam po Tropince,po Parku Megalitów i zwiedziłam muzeum.Muzeum to taka mini Białowieża(tak mi się wydaje).No i sama nazwa wskazuje,że jedno z drugim powiązane.A jeszcze ja z Puszczy Mielnickiej :D
Zaczynamy spacer z aparatem fotograficznym,a Duch Puszczy niech siedzi sam w leśniczówce :D





Na głównej alei(ulicy) można uzupełnić wiedzę przyrodniczą.




Jednak  wybieramy miejsce gdzie jest mniej ludzi czyli Tropinkę.


Tropimy ludzi :D



...zwierzęta domowe...



...ptaki



...i rośliny





No i kto wie jakie drzewo podziwiam ? ;)


c.d. Tropinki wraz z kilkoma ciekawostkami co się przeplatały z tropami zwierząt i opisami roślin


































W naszej 5-osobowej grupce był jeden niedźwiadek,który dla miodu chętnie by wlazł na drzewo po "mniód".Jednak popatrzał i wolał nie ryzykować :D




W końcu wychodzimy z kniei :)

Wszystkie ptaki są rekonwalescentami czyli ozdrowieńcami.Zostały znalezione prze ludzi.Zazwyczaj leśników(takie info udzieliła mi żona jednego z nich )




Stamtąd wyszliśmy(foto poniżej) i spacerujemy ciesząc się słońcem(w kniei dociera go bardzo mało) i pięknymi widokami.







No i tak...
Wszystko co widać na ostatnich zdjęciach jest ciekawą zapowiedzią...  ;)
Dużo zieleni i dużo słońca(zieleń uspakaja a słońce dodaje energii)

Ławka kusi:
-Usiądź!
-Odpocznij!

Reklama  miejsca (w którym jesteśmy) na FB krzyczy:
-Lubię to !
Ja lubię to,ale tu i teraz  :))

I galeria na skraju puszcz w której jest na co popatrzeć i co posłuchać.
Umyślnie pisałam wcześniej muzeum,bo nie lubię galerii(wiadomo o jakie mi chodzi  ;> )

Jednak do tej galerii zajrzę chętnie.Ale to nie dziś,bo wyjdzie półkilometrowy post ;D i będą pretensje,że się wolno otwiera itd...
Wkrótce zwiedzimy cały Poczopek


1 komentarz:

  1. Fenomenalna relacja. Fantastyczne zdjęcia.
    Wszystko zdaje się wołać, że człowiek nie jest sam, tyle ciekawych obiektów i miejsc, zwierząt i roślin.Nie znałam tego miejsca, choć okolica jest mi znana,

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.