Chociaż w ostatnich dniach dość głośno jest o tym sporcie/hobby (?) (bo tak to chyba można nazwać...?).
Korzystając z tego, że jest mroźno i słonecznie i fakt, że trzeba czymś zająć czas oczekiwania odwiedziłam siemiatycki zalew. 21 luty 2018
Rzekę Kamionkę obejrzałam z prądem i pod prąd.
Rzeka Moszczona. Przejeżdżam jadąc do domu. Miejscowość Szerszenie.
23 luty 2018. Okolice pomiędzy miejscowościami Osłowo i Maćkowicze rzeka Bug.
25 luty. Rzeka Moszczona nieopodal mego domu. Oraz kilka ujęć naturalnych cieków wodnych jakie są na terenach nadrzecznych.
Okolice "bezkresu"...
Tu pokazane (klik)
I bezkres z zamarzniętą wodą...
Rzeka Bug. Miejsce pod wierzbą (leżącą co prawda...). 25 luty 2018.
żeby zobrazować dokładniej polecam film Bug w lutym 2018
Nie, NIE i jeszcze raz NIEEEE!!! Dzielna bylam, chodzilam z Toyka na dalekie spacery, ale mi przeszlo. Wciaz jest mi zimno i mimo ze temperatura nieco wzrosla, odczuwalnie jest znacznie zimniej niz wtedy, kiedy bylo naprawde zimno. Nie wylaze spod koca, a i tak mnie trzesie. Podobno za dwa dni ma przejsc na plus, ale pewnie rownoczesnie skonczy sie slonce, bo zawsze tak jest zima.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zimy ;)
UsuńA ja lubię :)
Usuń