Ale o tym później ;) .
Mimo niskiego poziomu wody trudno było zejść tuż nad taflę wody tak , by był ładny widok i tak , by nie zamoczyć się . Trzymając się traw próbowałam zrobić podobne ujęcie jak w maju 2012 (patrz link) .
Już z brzegu uwieczniłam wyłaniającą się wyspę . Ciekawe czy będzie tak rozległa jak poprzedniego lata Bug wysychał (klik).
Pień wierzby jest na wysokości wzroku , gdy stoi się tuż nad taflą wody . Na górę można wdrapać się po resztkach korzeni . ( I tu był zonk ;D ) .
W oddali grzmiało i błyskało . Zapewne w dolnym biegu rzeki szalała burza . W naszej okolicy trochę popadało (mało ...) .
Wierzba chyli się , ale nic dziwnego , bo jest wiekowa . Lata temu okoliczna młodzież spotykała się tu bardzo często . To było miejsce zbiórek , ognisk , pogadanek itp . Brzeg rzeki był sporo dalej (mniej więcej tam gdzie jest obecna mini wyspa ) .
Fajnie mieć dom nad Bugiem i jednocześnie u ujścia rzeki Moszczony .
Można wodować statek , bo chyba do tego służą tregle ( dwuteownik) .
I tuż po godzinie 20 . Widok niewiele uległ zmianie po marnych opadach deszczu . Jedynie niebo jest "spokojniejsze " ;) .
I to zonk , za sprawą którego postanowiłam odbyć drugi wypad nad Bug tego samego dnia . Zgubiłam wspinając się po resztach korzeni wierzby
Po drugiej stronie rzeki słychać głośnie plum . Zapewne plum jest sprawą bobra .
A może by tak na most ...? Podjazd na nasyp jest dość stromy , ale rowerem da się radę ;) .
Pociąg jedzie do Czeremchy :)) .
Kłódek jest coraz więcej . Hmmm...nie wypowiem się więcej na temat ich zawieszania ...
Bieg rzeki w kierunku Drohiczyna . Około 4 km dalej jest most drogowy DK 19 .
Patrze sobie na te Twoja dzika przyrode, ktorej u nas brakuje. Bo nawet to, co na dzikie pozornie wyglada, jest z rozmyslem ujarzmione. Zadna rzeka nie poplynie milimetr w prawo czy w lewo, ma wytyczone koryto, zaaranzowane tak, zeby w razie powodzi nie narobilo szkod w miejscowosciach, przez ktore przeplywa. Nie ma naturalnych meandrow, brzeg jest umocniony.
OdpowiedzUsuńLasy tez rosna, jak im czlowiek pozwoli, nie ma sosen, bo chyba drewno za malo nadajace sie do przemyslu, a swierkami juz rzygam.
Ehhh, pobylabym sobie w takiej naturalnej dziczy...
Kupuj bilet i po problemie ;)
UsuńO, w końcu udało się Tobie "pociąga" dorwać :))
OdpowiedzUsuńJedno wygląda tak, jakby jechał w Twoim kierunku, bo czerwone światła wyglądają prawie, jak białe :)
A poza tym - wcale Ci się nie dziwie, że lubisz te miejsca. Są takie urokliwe :)
Późno było ,a sprzęt marny (albo fotograf ;D ) i na szybko robione stąd taki efekt czerwień = biel.
UsuńA te miejsca lubię . I to bardzo !