-Przecież masz blisko góry! <I stąd tytuł posta :)) >
No fakt.Blisko , bo można pojechać rowerem lub pójść pieszo na długi spacer.
http://takietampstrykanie.blogspot.com/2012/04/oddo.html **** <chyba lokalna gazeta skradła moje foto ;) >
Owa gazeta pisała kilka razy o moich górach:
http://www.siemiatycze.com.pl/archiwum/207-koskie-gory.html
http://www.siemiatycze.com.pl/mielnik/4446-koskie-gory-wie-jednoosobowa.html
P.Irena conieco naświetliła historię związaną z nazwą miejscowości.Muszę wziąść kiedyś tę panią na prywatne spytki ;)
Pokazane fotki pochodzą z czasów Brzydkiej zimy czyli 27.01.2013
Jeszcze kilka wiosennych zdjęć z Końskich Gór.
I prawdziwie wiosenne.Dalszy odcinek drogi z/lub do pokazanej miejscowości.
To jest nasze miejsce w pobliżu Końskich Gór. 2 ha pola obsiane (bodajże) żytem.
Tu mnie dowciapny Chłop wysyła na wczasy.Cóż...mam tanie wczasy,bo wystarczy rower i dobre chęci,by popedałować.Miejsce ze zdjęć znajduje się mniej więcej w prawym,górnym rogu czyli "nad rowerem" ;)
W okolicy dość często widać ambony myśliwskie.Mieszkańcy okolicy to zazwyczaj najezdni myśliwi.
W pobliżu jest jeszcze jedno ciekawe miejsce,które tutejsi zwą "Dmitra chata". Mapy google i inne mapy nie określają czy dom zalicza się do Końskich Gór czy do innej miejscowości.Rzekomo jest to kolonia Pawłowicze (!???) choć nad sensem nazwy nie chcę się zastanawiać.Gdy kilka lat temu byłam przy Chacie Dmitra to wydawało mi się,że jest bliżej Końskich Gór.Albo wyobraźnia przestrzenna zawodna albo czas zrobił swoje.W najbliższych planach na wolny dzień i dobrą pogodę jest spacer w okolice tejże chaty.
Motywacją będzie uzupełnienie wpisu o moich górach ;)
Wzgląd do map.
A-to Końskie Góry
Dmitra Chatę wskazuje strzałka kursora.
*** bloger szwankuje,więc link bezpośredni ;(
Pięknie tam u Ciebie! Pagórki i górki są, czy dla koni czy rowerów - fantastyczne. czasem trzeba jednak oddalić się, choćby od tak pięknego miejsca, wyrwać się gdzieś a potem wrócić i cieszyć się "własnymi" górami. jak wież płeć przeciwna, nie zawsze ma rację....:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, nie wiem dlaczego "wiesz " napisałam z błędem...
UsuńJejku jej jak ja Tobie tej wsi zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńNo pięknie ... mogła bym się tu schować ;-)
OdpowiedzUsuń