wtorek, 25 lipca 2017

Wieczorem nad Bugiem.



Godzinę 19 można uznać już za wieczór...?
Myślę, że tak. Tym bardziej, że spacer przeciąga się do aż do zmierzchu.
 Most fronołowski w remoncie(wreszcie!!!!), pogoda w sam raz na leniwy marsz z psem i robienie zdjęć i powiedzmy, że nie naglą obowiązki dnia codziennego ;)).
Pies też ma swoje prawa do wybiegania się. A, że nad rzeką i, że pomoczy łapy to nic nie szkodzi ;)).
Cisza nad wodą  przerywana jest tylko odgłosami pociągów i głosami ludzi. Czasami słychać plusk wody/lub w wodzie, czasami jakiś ptak wydaje odgłosy. Z dala odgłosy wsi  Maćkowicze i Olędry. Porykują krowy, pyrkoczą ciągniki. Od czasu do czasu słychać ujadanie psa.
Miło posłuchać tych odgłosów z dala rozkoszując się znanymi i jakże miłymi dla oka i dla duszy widokami.
Uspakaja i wycisza...











Powyższy widok z drugiej strony mostu i pod słońce.  Czas odwiedzić miejsce pod wierzbą.



















1 komentarz:

  1. Jaska, ale masz dluuugie nogi!
    No i masz calkiem zafajdana matryce w aparacie: https://youtu.be/ck7MFKpkEHE
    http://www.fotografuj.pl/Article/Czyszczenie_matrycy/id/25

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.