poniedziałek, 23 stycznia 2017

"Moje" rzeki we mgle.


I w ciemnościach należałoby dodać, bowiem zdjęcia zrobione były tuż po godzinie 7 rano.
Trasa DK62 pomiędzy Drohiczynem, a Zajęcznikami naprzeciw Hotelu Drohickiego. Widok na Bug.







Następna rzeka to Moszczona w Grabarce wsi widziana okiem obiektywu po obu stronach mostu.





I Trościanka skuta lodem. Pomiędzy Klasztorem Grabarka, wsią Grabarka i wsią Szumiłówka.





Za drzewami spowitymi mgłą Trościanka łączy się/wpada z/do  Moszczoną/y.



O "moich" mniejszych rzekach pisałam wcześniej TU (klik) i TUTAJ (klik)

6 komentarzy:

  1. Na niektorych zdjeciach sa chyba kropelki na obiektywie, wygladaja jak zwielokrotnione ksiezyce. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie zauważyłaś mankamenty zdjęć. To są zanieczyszczenia spowodowane używaniem aparatu w ekstremalnych warunkach i nijak nie umiem tego usunąć, a jest to już daaaawno.

      Usuń
  2. Ale pięknie, umieram z zachwytu i szczęścia! Oraz z zazdrości, że masz taaakie widoki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Namiary masz przecie ;).
      Choćby w powyższym poście ;P.

      Usuń
    2. No tak, mam namiary, ale co mi po nich, skoro to tak daleko?

      Usuń
  3. Ładne zimowe widoki. W słońcu byłyby jeszcze piękniejsze.Ale i tak chce mi się wiosny już nie mogę tej ciemności, burości.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.