niedziela, 4 grudnia 2016

Bez celu...? # 2.

Kontynuacja z poprzedniego tygodnia. 26 listopad kontra 4 grudnia. Jaka różnica!
A i spacer jest naprawdę zimny!!!








Z takiego obiektu "na wodzie" robię zdjęcia. Miejska plaża w Siemiatyczach jest godna pokazania nie tylko w lecie. Kolejne widoki z pomostu ze słomianym zadaszeniem.




Patrząc przez obiektyw widzę poruszenie wśród łabędzi. I nagle przeszywa mnie zimny dreszcz!!!!!!




A tuż przy mnie woda z cienką taflą lodu. Brrrr.....




Są ławki i jest czas. Tylko jak tu siedzieć na nich...?!
Inne,ciekawe widoki w drodze do domu. To drzewo mnie fascynuje swym wyglądem. Gdy je fociłam przechodząca pani zapytała czy nie jestem z jakiejś organizacji. Drzewo bowiem jest stare i jego konary często padaj na chodnik lub jezdnię. Drzewo w 2013(klik)


Zimy ogólnie nie lubię, ale fotografować to czemu nie ;)





I dla tych co lubią sosny i tory ;).






4 komentarze:

  1. O matkoszmojajedyna .... ale żeby tyle sniegu u Ciebie było??
    Ja tam się ciesze, że u mnie nie ma, chociaż zimno jak diabli.
    A morsy, to morsy :)) Chłop mój w zeszłym roku się w przeręblach kąpał, ja się jeszcze nie odważyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam zimna dość w swojej pracy, więc chyba...nie wiem ;).
      Chociaż nigdy nie mówię nigdy ;).

      Usuń
    2. Może byłoby Ci łatwiej, boś zahartowana ;)

      Usuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.