czwartek, 31 maja 2018

Ukojenie nad rzeczką.

Chyba każdy pamięta wierszyk/piosenkę ze szkoły.

Nad rzeczką słoneczko, nad rzeczką trawa
ej, była to była latem zabawa.
To w piłkę, to w berka, to buch do wody,
ej, byłyż to były latem przygody.

A rzeczka brzęczała sobie, mruczała sobie:
wykąpcie się dzieci, nic wam nie zrobię.
Mam trochę kamyków i trawek na dnie,
orzeźwię was tylko, opłuczę ładnie.

Nad rzeczką słoneczko, nad rzeczką listki,
ejż, byłoż to było wesoło wszystkim.
W czas słotnej jesieni, w czas długiej zimy
myślami na skrzydłach tam polecimy.

Czyż nie jest tak...?
W czas upału ludzie szukają ukojenia. W kawiarni przy lodach, w restauracji przy orzeźwiającym drinku z kostkami lodu, czy w pomieszczeniu z klimatyzacją lub wiatrakiem.
Może jestem z innej epoki albo jeszcze nie dorosłam do swego wieku ;)) , ale ja wybieram rzeczkę :)).

Pod prąd.


-Fajnie w cieniu.

Teraz z prądem.




-Fajna sprawa.



5 komentarzy:

  1. Ja tym razem szukalam ukojenia pod prysznicem, a potem pod wentylatorem. Coraz trudniej znosze upaly, organizm nie wytrzymuje i zaczyna sie buntowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak do 30 stopni to jeszcze normalnie, ale więcej to już niekoniecznie.

      Usuń
  2. Piosenki nie znam, ukojenia nie doznaję nigdzie, za to turkusowy helikopter boski!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdjęcia przepiękne :))) Nad rzeczką jest bajkowo, piesio jest chyba tego samego zdania.
    Też wolę rzeczkę, ale niestety - rzeczywistość jest jaka jest i jestem zdana na wiatrak w domu i prysznic ewentualnie.
    Aczkolwiek z moją ciepłolubnością, nie mam jakiś problemów ze znoszeniem upałów. Póki co.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten wierszyk przywołuje we mnie wspomnienia z dzieciństwa, często tłucze mnie się po głowie...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.