Nad rzeczką słoneczko, nad rzeczką trawa
ej, była to była latem zabawa.
To w piłkę, to w berka, to buch do wody,
ej, byłyż to były latem przygody.
A rzeczka brzęczała sobie, mruczała sobie:
wykąpcie się dzieci, nic wam nie zrobię.
Mam trochę kamyków i trawek na dnie,
orzeźwię was tylko, opłuczę ładnie.
Nad rzeczką słoneczko, nad rzeczką listki,
ejż, byłoż to było wesoło wszystkim.
W czas słotnej jesieni, w czas długiej zimy
myślami na skrzydłach tam polecimy.
Czyż nie jest tak...?
W czas upału ludzie szukają ukojenia. W kawiarni przy lodach, w restauracji przy orzeźwiającym drinku z kostkami lodu, czy w pomieszczeniu z klimatyzacją lub wiatrakiem.
Może jestem z innej epoki albo jeszcze nie dorosłam do swego wieku ;)) , ale ja wybieram rzeczkę :)).
-Fajnie w cieniu. |
Teraz z prądem. |
-Fajna sprawa. |
Ja tym razem szukalam ukojenia pod prysznicem, a potem pod wentylatorem. Coraz trudniej znosze upaly, organizm nie wytrzymuje i zaczyna sie buntowac.
OdpowiedzUsuńTak do 30 stopni to jeszcze normalnie, ale więcej to już niekoniecznie.
UsuńPiosenki nie znam, ukojenia nie doznaję nigdzie, za to turkusowy helikopter boski!!!
OdpowiedzUsuńZdjęcia przepiękne :))) Nad rzeczką jest bajkowo, piesio jest chyba tego samego zdania.
OdpowiedzUsuńTeż wolę rzeczkę, ale niestety - rzeczywistość jest jaka jest i jestem zdana na wiatrak w domu i prysznic ewentualnie.
Aczkolwiek z moją ciepłolubnością, nie mam jakiś problemów ze znoszeniem upałów. Póki co.
Ten wierszyk przywołuje we mnie wspomnienia z dzieciństwa, często tłucze mnie się po głowie...
OdpowiedzUsuń