sobota, 7 października 2017

Porzucone...

 Pierwsze dwa "obiekty" znalezione w lesie.


Tego nie chce komentować, bo słowa, których bym użyła brzmiałyby bardzo drastycznie...


Miś, misiek lub niedźwiadek. Dlaczego został porzucony w lesie? Przez nieuwagę czy świadomie...?
Jest jeszcze w dobrej kondycji i mógłby być długo,długo wspaniałym przytulańcem .


Ten Trąbalski siedzi na zużytych oponach już kilka miesięcy. Aż "bije" po oczach na tle sielskości.
Też porzucony...

5 komentarzy:

  1. mam wrażenie ze mieszkam TU od zawsze .Oglądam zdjęcia z radością - toć to znam miejsca

    OdpowiedzUsuń
  2. witaj JA wieczorowo .Oglądam i czytam i szanuję satyrę , bo i ja takową preferuję w słowie pisanym i mówionym

    Dośka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A witam, witam i czy rozgościłaś się pytam :))

      Usuń

Dziękuję za obejrzenie moich "wypocin"
i dziękuję za pozostawienie śladu obecności w formie komentarza.