piątek, 17 maja 2013

Zielono im ;D


Re re kum kum,re re kum kum i z trawnika do domu mi chciały wejść ;P


 Gdy pstrykałam powyższe fotki(zwijając się ze śmiechu oczywiście) syn mnie musztrował:
-Jak tak można podglądać?!!! Zero intymności ;D ;D ;D
  Kot co prawda też jest zdziwiony widokiem ;)
A może zgorszony ...? ;D


Dopełniaczem były jeszcze bociany,które zobaczyłam w podobnej konfiguracji jak żaby.Fotki nie zdążyłam pstryknąć,bo raz,że tylko telefon miałam przy sobie;dwa -śmiech musiał być wstrzymany,by nie zagłuszyć radosnego kle kle kle...


I dylemat:czy bocian zje żaba(rodzaj męski) czy żabę(rodzaj żeński)?
Czy zrobi to bocianowa zjadając żaba.
A może będą żabiątka zjedzone przez bocianiątaka? ;)



P.S.Foto z dnia 24 kwietnia ;)

wtorek, 14 maja 2013

Co widać z bunkra ? ;)



Może tytuł napawa grozą,ale tak nie jest.Fotograf w mojej osobie szukał sobie wrażeń i wszedł na bunkier by objąć okiem obiektywu jak najładniejsze widoki okolicy i poczuć wiosnę we włosach :)
Taka sobie jazda rowerem przez łąki pola i lasy i mały przerywnik w międzyczasie ;)




Widoki z góry:)


 Ścieżka rowerowa na wysokości wsi Olendry.

 Żywa zieleń,aż się prosi,by z nią poobcować :)


Prowizoryczne schody w górę ;)


Może ktoś ma chęć obejrzeć budowlę z bliska?
Ja byłam i widziałam :)

środa, 1 maja 2013

Jedziemy na niedzielną wycieczkę rowerem


W końcu mamy prawdziwą wiosnę! Z deszczem,z zielenią zbóż ozimych, ze strzelającymi pąkami drzew i krzewów,ze świergoleniem ptactwa.Nic tylko wziąźć rower i popedałować.Pada trochę.Ale co tam :P











Mój ulubiony zjazd z adrenaliną ;)




Droga wolna czyli slalom po przerywanej linii ;)


Widok na okoliczne łąki,gdzie melioracją zajmują się bobry ;/









Sprawdzam czy krasule będą miały siano na zimę?Wygląda ,że tak.


I zawrót na błotnisto-wyboistej drodze.




Ten sam widok co przy wjeździe na łąki tylko z innej strony.Wszystko co widać powstało przez pracowitość "panów bobrów."


 Dziki też mają swój udział w niszczeniu łąk i dróg dojazdowych.


Bobry grasują!!!


W





















Trochę widoków żywiołu...







Woda podchodzi do domostw i gospodarstw.Z relacji mieszkańców wsi Osłowo woda już trochę opadła.



To widok łąk i pastwisk.Koryto rzeki Bug jest aż przy sosnowym lesie co widać będzie na zbliżeniu.






Kombinuję czy jechać asfaltem czy ścieżką rowerową do Mielnika.Ścieżkę ukradła rzeka,więc zadawalam się kilkoma fotkami i wracam w kierunku skąd przyjechałam.




Dróżka do mego ulubionego miejsca nad Bugiem jak widać ;>







 Dwa poniższe zdjęcia pokazują jak było pod wierzbą 14 kwietnia.





Zaliczamy most kolejowy w kierunku Fronołów i spowrotem.




Wierzba tonie!


 Miejsca spacerowe pod mostem zalane całkowicie.



 Na most przyjeżdża mnóstwo ludzi,by poobserwować żywioł.


Odważniejsi wjeżdżają na stromą skarpę ;)
Poniżej miejsce mojej zimowej traumy ;>


Z miejsca traumy patrzę na most i naciskam na pedały ,bo chłodno(buty i spodnie do kolan mokre) i do domu daleko.


Aaaaaa....zapomniałam pozdrowić z mostu.Mina nietęga,bo świeżo po ekstremalnej jeździe rowerem przez most byłam.Ale mimo wszystko będę tam jeździć rowerem ;D
Pozdrawiam tych co jechali ze mną do końca i się nie znudzili ;)