Wieczorkiem.

Czy ktoś pamięta post O poranku.
To samo miejsce tylko wieczorkiem ;)

Pora jesienna,a aura zimowa.Choć śnieg niekoniecznie cieszy to jednak miło popatrzeć ;)

Moja babcia mówiła,że czerwone niebo zwiastuje mróz.Racja! Było -7 stopni!

I jak przystało na koniec października szybko ciemnieje.

Wsi spokojna...

 

...ale czy wesoła...?
Na pewno leniwa,cicha i...taka jesienna.Pozbawiona odgłosów traktorów,pokrzykiwań ludzi ponaglających się przy wszelakich pracach na podwórkach,obejściach i polu.Ludzi też nie widać...
Tylko nieliczni się "szwendają" ;)

Chodźmy do lasu!

Bardzo lubię chodzić do lasu! I to nie tylko na grzyby.Spacer z psami po lesie dobrze robi.Można wiele przemyśleć,przeanalizować,zaplanować.Można wyzbyć się wszelkich emocji i te emocje okiełznać ;)Można pooddychać zdrowym powietrzem! .Można też  nazbierać grzybów
Więc pospacerujmy :))
Cel obierzcie sami ;D

I efekt  spacerów to zmęczone psy i trochę grzybów do przerobu :)

...bo swoich przemyśleń nie umiem sfocić :D